Strony

Widzieliście już?

https://www.youtube.com/watch?v=bkx9kCdaaMg&feature=youtube_gdata_player

środa, 29 stycznia 2014

Rozdział 17 "przygotowania"

I jest kolejny rozdział. Mam nadzieje, że się podoba i dziękuję za wszystkie dotychczasowe komentarze i przepraszam was, że rozdziały są takie krótkie, ale mam baaardzo dużo nauki :-)
Zapraszam do czytania i zostawcie w komentarzu swoją opinię <3
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

Jest 12 września, piątek ok.18, siedzimy z dziewczynami w hotelu i czekamy na Harrego, Liama i Louisa, którzy mają przyjść do nas o 19. Zayn zostanie z Niallem. Wczoraj zadzwoniłam do Kuby i powiedziałam mu o filmie dla Nialla, na początku strasznie narzekał, że nie zdąży w nie całe 2 dni go nagrać, ale w końcu się zgodził, aby trochę mu to ułatwić napisałyśmy, żeby Directionerki wysyłały to co nagrają dla Nialla na maila-a. Z Kubą ustaliliśmy też, że przyjadą do Lobdynu po południu w sobotę. Chłopcy stwierdzili, że będą 2 imprezy urodzinowe dla Nialla, 1 dla rodziny, czyli: ja, moi rodzice, jego mama, Kuba, Greg, a także Klaudia, Ola, Nikola, chłopcy i ich rodziny, a druga dla znajomych. Pierwsza odbędzie się w sobotę, a 2 w niedzielę. Dzisiaj ustalimy kogo zapraszamy na tą imprezę dla znajomych. Dzisiaj byliśmy z klasą zwiedzać Londyn (znowu) i poszliśmy też do jakiegoś muzeum.
Równo o 19 przyszli chłopcy, otworzyłam drzwi, Liam i Louis weszli i usiedli na kanapie, a Harry podszedł do mnie i złączył nasze usta w długim pocałunku. Czułam jego wargi na moich oraz jego cudowny zapach. Z tego wszystkiego zapomniałam o oddychaniu i dopiero kiedy się od siebie oderwaliśmy zaczerpnęłam gwałtownie powietrza. Trzymając się za ręce poszliśmy do pozostałych (Harry zamknał drzwi i przekręcił klucz). Cała nasza 7 usiadła na łóżku (moim i Oli), ja wzięłam z szafki mój notes i długopis.
-To może najpierw zrobimy listę gości?-zapytałam
-Ok.-odpowiedzieli wszyscy razem
-To kto będzie?-spytałam
-Moja mama, Robin, Gemma i może jej chłopak.-powiedział Harry, potem po koleji każdy mówił kto będzie od niego po pół godzinie była gotowa lista:
1Harry
2Liam
3Louis
4Zayn
5Asia
6Klaudia
7Nikola
8Ola
9Kuba
10Anne
11Robin
12Gemma Styles
13Maura Horan
14Artur Czrnecki
15Agata Czarnecka
16mama Liama (tylko bo nikt więcej nie może)
17Mama Zayna
18Mama Louisa
19siostra Louisa
20Louise
21Lux
22chłopak Gemmy (?)
23Perrie
24Eleanor
25Daniell
-To imprezę robimy w naszym domu, tylko kto zabierze z niego Nialla na cały dzień?-spytał Louis
-Ja nie.-powiedziałam równocześnie z dziewczynami
-Ja też nie, a Zayn siedzi z nim dzisiaj, więc on też nie.-powiedział Hazza
-Ja też nie.-odparł Louis
-Czyli nie mam wyjścia?-spytał Liam
-Nieeee.-odpowiedzieliśmy wszyscy razem.
-No ale gdzie ja go zabiorę?-spytał Liam
-Wymyśl coś.-powiedziałam
-Super...-powiedział Liam
-No weź tylko mi tu nie strzelaj fochów.-powiedział Lou
-Zabierz go do supermarketu, nado's czy coś w tym stylu.
-Dobra.-powiedział Liam bez cienia radości w głosie
-A co do jedzenia. To robimy je sami czy coś zamawiamy?-spytał Louis
-I to i to.-odpowiedziałam
-Część zrobimy, a część zamowimy.-dodał Harry
-A kto pojedzie na lotnisko?-spytała Ola
-Oczywiście, że ja. Oni przylatują tutaj o 14:10, a impreza zaczyna się o 17, więc zawiozę ich do naszego pokoju.-odpowiedziałam, mówiłam o moich rodzicach, bo mama Nialla leci innym samolotem. Klaudia jakby czytając mi w myślach powiedziała:
-A kto pojedzie po mamę Nialla.-spojrzałam na Louisa,  ten krzyknął:
-Na mnie nie licz!!! Ja na pewno coś źle zrobię, więc to chyba oczywiste, że pojedzie Zayn.
-Ok ok. To coś jeszcze musimy ustalić?-spojrzałam na zegarek była 21
-Nie to chyba wszystko...-stwierdził Harry
-Czyli jutro Liam zabiera Nialla z domu o 8, a ja, Klaudia, Ola i Nikola przychodzimy o 8:15, sprzatamy cały dom, a Louis i Zayn jadą po jedzenie, Harry jedzie po jakieś ozdoby, potem jak już wrócicie zabieramy się do ozdabiania domu, potem ja jadę po moją rodzinę, a Zayn po mamę Nialla. Postaram się wrócić i jeszcze pomóc wam w ostatnich przygotowaniach, ale nie wiem czy mi się to uda, bo muszę sprawdzić ten film co przywiezie Kuba, no i jeszcze jechać z rodzicami do sklepu bo uparli  się, że coś muszą dać Niallowi. A tak ogólnie to nie mam samochodu i prawa jazdy, znaczy w Polsce mogę jeździć jeśli siedzi koło mnoe ktoś kto ma prawo jazdy, ale tu nie. JAK JA MOGŁAM O TYM ZAPOMNIEĆ? Może mi ktoś powiedzieć?-spytałam zdenerwowana
-Spokojnie ja pojadę z tobą, moim autem.-powiedział Harry
-Dziękuję.-powiedziałam i wpiłam się w jego usta. Jeszcze trochę gadaliśmy, żeby jutrzejszy dzień był dopięty na ostatni guzik. O 22:30 chłopcy poszli, a my ustawiłyśmy budzik na 7 i poszłyśmy spać.

niedziela, 26 stycznia 2014

Rozdział 16

Cała rozmowa była po polsku, więc Niall, Harry i Liam nic nie zrozumieli. Kiedy tylko się rozłączyłam Harry spytał:
-Kto to był?
-Mój młodszy brat.-odpowiedziałam, miałam nadzieję, że nie będzie już więcej pytał, ale się przeliczyłam, bo zapytał:
-I co chciał?-nie mogłam przy Niallu powiedzieć o co chodziło, więc odpowiedziałam tylko:
-Chciał wiedzieć co robię i czy podoba mi się w Londynie.
-To z czego się tak cieszyłaś?-spytał Niall, na początku nie wiedziałam co odpowiedzieć, ale w końcu powiedziałam:
-Yyy... No bo Kuba znalazł sobie wreszcie dziewczynę.
-Aha.-odpowiedział Niall
-To co teraz robimy?-spytał Harry
-Nie wiem.-odpowiedziałam
-To może oprowadzimy was najpierw po domu bo ostatnio nie mieliśmy ojazji.-powiedział Liam, a my przytaknełyśmy. Najpierw chłopcy pokazali nam salon, potem Niall uparł się że musi nam pokazać spirzarnie, potem pokój Louisa, Zayna, Liama, Nialla i Harrego, obejrzeliśmy też basen, saunę i wiele innych pokoi. Wróciliśmy do pokoju i usiedliśmy na kanapie. Chcieliśmy obejrzeć jakiś film, ale do Oli zadzwonił Piotrek i powiedział, żebyśmy wracali do hotelu bo będzie jakiś wieczór filmowy na którym wszyscy mają być. Spojrzałam na zegarek, była już 16:30 nie mam pojęcia jak to możliwe ale dzisiaj czas płynął mi bardzo szybko.
-My już musimy iść.-powiedziała Ola
-To może was odprowadzimy?-spytał Niall
-Nie. Same się przejdziemy.-powiedziałam
-Na pewno?-spytał Liam
-Tak.-odparła Nikola. Wstałyśmy z kanapy i poszłyśmy do drzwi, Harry pocałował mnie namiętnie w usta na pożegnanie, a Niall i Liam mnie przytulili. Wyszliśmy z ich domu (na szczęście nie było paparzzie), a ja zaczęłam rozmowę:
-No więc wiecie że Niall ma urodziny po jutrze no i Kuba pomyślał, że mogli by tu przyjechać, znaczy on, jego dziewczyna, moi rodzice i mama Nialla.
-To świetny pomysł.-powiedziała Klaudia
-A my zorganizujemy imprezę.-dodała podekscytowna Nikola
-No i jeszcze musimy wymyślić jakiś prezent dla Nialla.-powiedziałam
-No tylko co my mogłybyśmy mu dać?-spytała Ola
-No właśnie nie mam pojęcia.-powiedziałam
-Może coś od polskich directionerek?-zaproponowała Klaudia
-Świetny pomysł! Ale co dokładnie?-spytałam
-No nie wiem. Łatwiej było by gdybyśmy były w Polsce.-powiedziała Kaudia
-Kuba może wszystko zorganizować.-powiedziałam
-No to ja mam taki pomysł, żeby nagrać dla niego film od polskich Directioner.-powiedziała Nikola
-Super!!! Trzeba zadzwonić do Kuby tylko będzie musiał się bardzo spieszyć bo jest strasznie mało czasu.-powiedziałam
-No i możemy jeszcze poprosić Kubę, żeby przywiózł ten bigos i schabowego od Ilony i Kasi.-dodała Ola
-No to mamy już wszystko ustalone, teraz trzeba tylko zadzwonić do Kuby i ogłosić na fb i tt, że nagrywamy filmik na urodziny dla Nialla oczywiście po polsku, żeby Niall się nie zorientował, że nagrywamy ten film i wszystko gotowe.-powiedziałam. Właśnie doszłyśmy do hotelu, podeszłyśmy do recepcji, gdzie ci co naprawiali lóżko w naszym pokoju zostawili klucze, wzięłyśmy je i poszłyśmy do pokoju.

Pokój Harrego:



&
 pokój Nialla;

wtorek, 21 stycznia 2014

Rozdział 15 :-P

CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Jest rozdział 15 liczę że się podoba i mam nadzieję, że będzie więcej komentarzy niż pod poprzednim rozdziałem. Dziękuję wam za ponad 1000 wejść!!!
Starałam się bardziej wszystko opisywać :-)
Chłopcy poszli do kuchni robić śniadanie (o ile śniadanie można jeść tuż przed 12), a ja Ola, Kaludia i Nikola usiadłyśmy na kanapie w salonie i włączyłyśmy telewizor. Skakałam po programach i w końcu zatrzymałam się na "Pamiętnikach wampirów". Już widziałam ten odcinek, ale postanowiłam obejrzeć go jeszcze raz. Odcinek się skończył, a chłopcy nadal byli w kuchni.
-Pójdę sprawdzić czy nie potrzebują pomocy przy robieniu tego śniadania.-powiedziałam i poszłam do kuchni(znowu piszę na telefonie i dlatego zdjęcie pod rozdziałem). Zastałam tam chłopców, ale oni wcale nie robili śniadania, no może z wyjątkiem Harrego, który robił tosty. Niall próbował dostać się do lodówki, ale Liam skutecznie mu w tym przeszkadzał. Zayn biegał dookoła z jakimś koszykiem w ręce, a Louis gonił go krzycząc, że to jego marchewki. Stanęłam z boku i ich obserwowałam, oni nawet mnie nie zauważyli. Po jakimś czasie, kiedy Harry miał już na talerzu sporą ilość tostów, odwrócił się i mnie zobaczył.
-Długo tu stoisz?-spytał, a pozostali odwrócili się i na mnie spojrzeli.
-Jakieś 10mim.-odpowiedziałam
-Harry mógłbyś się pośpieszyć? Jestem głodny.-powiedział Niall, ja zaśmiałam się i powiedziałam:
-Z tego co wiem to mieliście robić śniadanie razem.
-Yyy... No mieliśmy.-powiedział Niall
-To czemu mu nie pomagacie?-spytałam
-Jakoś sobie poradzę powiedział Harry, a po chwili dodał:
-Zresztą jakbym kazał Niallowi np.:smarować tosty masłem, to on by zjadł połowę.
-Nie ma mowy, żeby oni się obijali podczas kiedy ty robisz śniadanie dla 9 osób.-powiedziałam, rozejrzałam się po kuchni i dodałam:
-Niall siadaj na krześle i niczego nie jedź. Liam ty weź masło i smarój tosty. Zayn oddaj Louisowi marchewki i weź z lodówki ser i szynkę bo będziesz obkładał tosty. A Louis umyj pomidora i ogórka, a następnie pokroj, a ja pójdę do dziewczyn i spytam się czy chcą kawę czy herbatę.-oni pokiwali głowami, a ja wyszłam z kuchni i poszłam do salonu gdie siedziały dziewczyny i spytałam:
-Wolicie kawę czy herbatę?
-Kawę.-powiedziała Ola
-Ja też.-Klaudia
-A ja poproszę Herbatę, a swoją drogą to czemu tak długo oni robią to śniadanie?-spytała Nikola
-Bo się wygłupiali.-odpowiedziałam i poszłam z powrotem do kuchni. O dziwo wszyscy mnie posluchali i każdy wykonywał przydzielone zadanie. Nalałam wody do czajnika i go włączyłam.
-A wy co chcecie do picia?-spytałam
-Herbatę.-odpowiedziała razem cała 5, to było trochę przerażające jak tak mówili coś równocześnie.
-Dobra, a jaką?-spytałam
-Czarną z cytryną.-znowu wszyscy razem. To naprawdę przerażające! Co oni mają jakąś telepatie czy coś?
-Ok. A gdzie macie kubki?-spytałam, a Niall wstał ze swojego miejsca i otworzył mi szafke, w której były kubki, od razu wrócił na swoje miejce. Wyjelam 6 kubków na herbatę i 3 filiżanki na kawę.
-Może pomogę ci w robieniu tej kawy?-spytał Niall
-Dobrze.-powiedziałam i podałam mu 3 filiżanki, a on podszedł z nimi do ekspresu i spytał:
-Jaką mam zrobić?
-2 caputchino i 1 machiato.-odparłam
-Ok nie ma sprawy.-odpowiedział, a ja zajęłam się robieniem herbaty dla chłopców i Nikoli. Kiedy wszyscy skończyli zadania jakie im przydzieliłam, chłopcy wzięli talerze i kubki i poszli do jadalni, a ja po drodze poszłam zawołać dziewczyny. Usiedliśmy przy stole ja pomiędzy Niallem i Harrym, a dziewczyny naprzeciwko nas. Niall zjadł najwięcej  z nas! Chyba 5 tostów. Ja zjadłam 1 i już byłam najedzona, ale Harry uparł się że mam jeszcze zjeść, w końcu stanęło na tym, że zjadłam 2 tosty i jakiś jogurt, który przyniósł mi Harry.
-To co teraz robimy?-spytał Niall po śniadaniu
-Ja jadę do Perrie.-powiedział Zayn
-Naprawdę bardzo was przepraszam, ale muszę was zostawić bo umowiłem się z Elanor.-powiedział Louis i razem z Zaynem nas pożegnali, a następnie wyszli.
-No to zostało nas 7.-powiedział Niall i wtedy zadzwoniła moja komórka(zauważyliscie, że ona bardzo często dzwoni), spojrzałam na wyświetlacz i zobaczyłam że to Kuba (mój brat)
-Hallo.-powiedziałam
-Cześć siostra! Co robisz?-spytał po polsku
-Właśnie zjadłam śniadanie.-odpowiedziałam również po polsku
-A wiesz, że jest po 13?-spytał Kuba
-Tak wiem, ale wstałam po 10, a teraz jesteśmy u chłopaków bo...-opowiedziałam  mu wszystko co się dzisiaj stało
-No nieźle.-odparł
-Bo myślałem, że może pogadamy na skaypie.-powiedział
-Możemy wieczorem, a tak dokładnie to o czy chciałeś ze mną pogadać?-spytałam
-No bo rodzice powiedzieli mi, że ten Niall ma urodziny w sobotę i mamy taki pomysł.-powiedział
-Mamy? Czyli kto?-spytałam
-Yyyy... No ja z moją dziewczyną.-odpowiedział zmieszany
-Aaaaa. To wspaniale gratuluję, a zdradzisz mi może kto jest tą dziewczyną?
-No to jest Zuzia.-powiedział. Zuzia to dziewczyna z jego klasy i jest naprawdę miłą dziewczyną.
-No to jeszcze raz gratuluję. A wracając do tematu to jaki macie pomysł?-spytałam
-No pomyślałem, że może byśmy do Londynu przylecieli. Znaczy ja, Zuzia, mama, tata i siostra mamy.-powiedział
-To świetny pomysł!!!-krzyknęłam, a po chwili dodałam:
-Ale to będzie dużo kosztować.
-Wiem, wiem, ale jakoś przekonam rodziców.-odpowiedział
-No dobrze, a ja pomyśle nad jakąś imprezą.-powiedziałam.
-Dobrze do usłyszenia.
-Papa.-powiedziałam i rozłączyłam
Oto kuchnia One Direction:

sobota, 18 stycznia 2014

Rozdział 14 <3

Czytasz=komentujesz No i mamy 14 rozdział!!! Przepraszam Was że dopiero dzisiaj, ale mam bardzo dużo nauki :-( . W tym rozdziale starałam się bardziej opisywać to co się dzieje. Wiem że bardzo krótki, ale mama krzyczy na mnie że mam iść spać bo jutro muszę wstać przed 5, a bardzo chciałam go dodać jeszcze dzisiaj.

Wybrałam (zdj na końcu rozdziału bo pisałam to na telefonie i nie mogłam go tu wstawić) i poszłam do łazienki się ubrać. Związałam włosy w koka i nałożyłam lekki makijaż. Wyszłam z łazienki, a Harry powiedział:
-Pięknie wyglądasz.-podszedł do mnie i mnie pocałował
-Moglibyście przestać? Ja tu jem.-powiedział Niall, który oczywiście zdążył się dobrać do naszego jedzenia i teraz trzymał w ręce nadgryzionego banana. Niechętnie oderwałam się od Harrego i usiadłam na kanapie obok Liama, Harry usiadł obok mnie, wszyscy się do nas dosiedli i oglądaliśmy jakiś film, a Niall cały czas wyjadał nasze jedzenie. Równo o 11 usłyszeliśmy pukanie do drzwi.
-No to wychodzimy.-powiedział Liam i poszedł otworzyć drzwi. Wzięłam swoją kurtkę i wyszliśmy z pokoju, Liam zadzwonił wcześniej po kogoś, żeby po nas przyjechał bo było nas 9 i nie zmieścilibyśmy się w samochodzie Louisa, którym chłopaki do nas przyjechali, tak więc pod hotelem czekała na nas limuzyna, wsiedliśmy do niej i chłopcy stwierdzili, że zabierają nas do ich willi. Tak właściwie nie wiem po co jechaliśmy samochodem, przecież moglibyśmy iść pieszo bo ich dom jest naprawdę nie daleko naszego hotelu, ale oni się uparli. Oczywiście nie jechaliśmy w ciszy bo od razu jak wsiedliśmy chłopcy zaczęli nam opowiadać o tym jak kręcili tiu i pytali się nas czy byliśmy na nim.
-Tak byłyśmy, ale nie razem bo Ola z Nikolą były we Wrocławiu na obozie, a ja poszłam 31 sierpnia z Iloną i Kasią to są takie moje dwie przyjaciółki z gimnazjum.-odpowiedziałam
-My byłyśmy na obozie razem z całą grupą.-odpowiedziała Ola
-Ja też byłam byłam.-powiedziała Kaudia
-I jak się podobało?-spytał Niall, na co ja odpowiedziałam:
-Świetny film, a najlepsze było to jak pokazywali wasze fanki, które krzyczały, że mają pizzę dla Nialla, a wtedy Kasia powiedziała, że ma dla ciebie bigos, a Ilona, że ma schabowego.-powiedziałam kierując się do Nialla
-To powiedz im że ja chętnie przyjmę ten bigos i tego schabo-coś tam, chociaż nie mam pojęcia co to jest.-powiedział Niall, a wszyscy wybuchnęli śmiechem, jakoś udało mi się powiedzieć:
-Bigos to taka potrawa z kapusty, a schabowy to taki kotlet.-samochód się zatrzymał i już byliśmy pod willą chłopaków, wysiedliśmy z niego ciągle się śmiejąc, Liam otworzył drzwi i weszliśmy do środka rezydencji. Zajęliśmy buty i poszliśmy do salonu.
-To kiedy dostanę ten bigos i tego kotleta?-spytał mój brat
-Jak przyjedziesz do mnie spotkać się z rodzicami to powiem dziewczynom, żeby przyniosły.-odpowiedziałam
-Jaki jeszcze moment ci się podobał?-spytał Harry
-Ten jak Liam ściągnął ci spodnie.-odpowiedziałam i razem z dziewczynami zaczęłyśmy się śmiać, a Louis powiedział:
-Tak to było piękne.
-A te wasze wygłupy 6 minut przed koncertem? To zawsze tak wygląda?-spytała Nikola
-Nie zawsze, ale bardzo często.-powiedział Liam
-To co robimy śniadanie? Bo ja jestem głodny.-powiedział Niall, kończąc naszą rozmowę o tiu
-Tak robimy. Znaczy my robimy, a dziewczyny mogą sobie tu posiedzieć i pooglądać jakiś film.-odparł Harry zwracając się do chłopaków, pocałował mnie w piliczek i wszyscy zniknęli w kuchni.

wtorek, 14 stycznia 2014

Rozdział 13

No i jest rozdział 13!!! mam nadzieję, że się podoba
CZYTASZ=KOMENTUJESZ

*OCZAMI ASI*
Jest czwartek 11 września, pewnie dalej bym spała bo wczoraj poszłam spać ok 2 nad ranem, ale oczywiście dziewczyny musiały mnie obudzić o 9 żeby dowiedzieć się jak wczoraj poszła mi randka z Harrym. Nie chciało mi się wstawać, więc przykryłam głowę poduszką i chciałam dalej spać ale dziewczyny zaczęły skakać po łóżku.
-Dajcie mi spać.-powiedziałam
-Nie ma mowy.-odpowiedziała Nikola i zadzwonił mój telefon, mogłam go wyciszyć, zawsze dzwoni w nie odpowiednim momencie, np:teraz chcę sobie pospać, a tu nagle zaczyna dzwonić. Dziewczyny skakały po łóżku, a telefon nadal dzwonił(mam na dzwonek "Live While We're Young")
-Niech ktoś odbierze i powie temu kto dzwoni, że śpię i przy najbliższej okazji zabiję go za to że mi przeszkadza.-powiedziałam, a Nikola odebrała, ja nie słyszałam głosu w słuchawce tylko odpowiedzi Nikoli
*OCZAMI NIKOLI*
Rozmowa telefoniczna:
-Hej kochanie.-powiedział Harry
-Twoje kochanie jeszcze śpi.-odpowiedziałam
-I kazało przekazać, że zabije cię przy najbliższym spotkaniu.-powiedziałam na co Harry odpowiedział ze zdziwieniem w głosie.
-Za co? Coś zrobiłem?
-Obudziłeś ją.-odpowiedziałam, a Harry odetchnął z ulgą
-Jeśli mogę spytać to o której wczoraj odstawiłeś ją do pokoju, bo czekałyśmy do 23:30, a was jeszcze nie było.
-Gdybyście jeszcze chwilę poczekały spotkałybyście Asie, odstawiłem ją o 23:40.-powiedział Harry, a ja zastanawiałam się czemu ona jest taka zmęczona skoro przyszła 10 min po tym jak zasnęłyśmy. Co ona robiła.
-Muszę się jej coś spytać.-powiedziałam do Harrego
-Podobno śpi?-spytał
-Tak, ale mogę ją obudzić.-powiedziałam i zrywając poduszkę z głowy Asi zawołałam po polsku:
-O której ty wczoraj poszłaś spać?
-Ok 2 nad ranem.-odpowiedziała, wyrwała mi poduszkę i z powrotem zakryła nią głowę.
-Harry twierdzi, że odstawił cię do pokoju o 23:40
-No tak, ale gadałam jeszcze z Ili, teraz dajcie mi spać, opowiem wam wszystko później.-powiedziała po polsku Asia, dałam jej spokój i wróciłam do rozmowy z jej chłopakiem.
-Raczej sobie z nią teraz nie pogadasz, jest zmęczona, poszła spać po 2.
-To co ona robiła przez ponad 2 godziny?-spytał
-Gadała z koleżanką z polski.-odpowiedziałam
-Aha. To my z chłopakami wpadniemy do was za godzinę bo mamy dzisiaj cały dzień wolny. Mam nadzieję, że do tej pory wstanie.-powiedział Harry
-Okej wpadajcie, ale Asia raczej nie wstanie, a ja nie będę już jej budzić bo wtedy naprawdę mnie zabije.-powiedziałam, pożegnałam się z Harrym i powiedziałam Oli i Klaudii, że całe One Direction przyjdzie do nas za godzinę. Poszłyśmy we 3 na śniadanie. Wszystkie wiedziałyśmy, że raczej się nie obudzi, ale tak na wszelki wypadek zostawiłyśmy karteczkę, że jesteśmy na śniadaniu. Po 30min byłyśmy z powrotem w pokoju, a Asia nadal spała. Równo o 10 do drzwi naszego pokoju zapukało One Direction, Ola i Klaudia oglądały  jakiś film w telewizji, a ja podeszłam do drzwi i je otworzyłam, mówiąc:
-Asia śpi, więc lepiej nie hałasujcie.-chłopcy weszli do pokoju, a Louis zapytał:
-Nie możemy jej po prostu obudzić?
-Proszę bardzo, ale jak was wywali z tego pokoju i będzie wam grozić śmiercią to nie mówcie, że was nie ostrzegałam.-odparłam
-Chyba nie wywali swojego brata?-spytał Niall, a Ola mu odpowiedziała
-Wywali. Ja osobiście nie radzę jej budzić.
-Raz się żyje.-powiedział Louis i spojrzał na Liama i Zayna
-Na 3 wskakujemy na łóżko i krzyczymy.-dodał Lou
-Ja też.-powiedział Niall
-Ja chyba jednak posłucham dziewczyn.-powiedział Harry siadając na kanapie obok Oli.
-1...-Zayn
-2...-Niall
-3!-wydarł się Louis i cała 4 wyskoczyła na łóżko krzycząc.
*OCZAMI ASI*
Boże!!!! Nie dadzą człowiekowi pospać!!
-Wstawaj!!-krzyczał Louis, nie otworzyłam oczu więc razem z Niallem zaczął rzucać we mnie poduszkami, jednak to też nic nie dało. Zaczęli jeszcze wyżej skakać, usłyszałam huk, a potem łóżko się zapadło.
-Co wyście narobili?-krzyknęłam, zrywając się z łóżka.
-Fajna piżama.-powiedział Zayn. Miałam na sobie to:

-Ejejej... ty sobie nie pozwalaj.-powiedział Harry, podszedł do mnie i zasłonił mnie swoim ciałem.
-Spokojnie, tylko powiedziałem, że ma fajną piżamę.-odparł Zayn, ja odsunęłam się od Harrego, wzięłam z łazienki to:

Ktoś zapukał do drzwi, otworzyłam, a zanimi stała nasza nauczycielka, Piotrek i reszta klasy.
-Co się stało?-spytała pani Ewa
-W całym hotelu było słychać huk.-dodał Piotrek, dalej byłam na niego wściekła za to co ostatnio powiedział.
-Łóżko się połamało.-odparłam, a na twarzy mojej nauczycielki wymalowało się zdumienie.
-A czemu jesteś w szlafroku?-spytał Piotrek. On już doprowadza mnie do szału, to nie jego sprawa w co jestem ubrana, chciałam mu powiedzieć co myślę, ale wtedy obok mnie pojawiły się dziewczyny. Odpowiedziałam na pytanie Piotrka.
-Jestem w szlafroku bo sobie smacznie spałam, aż tu nagle ktoś zaczął skakać po łóżku, a potem ono się rozwaliło.
-A okej już się nie denerwuj.-powiedział Piotrek
-Wiecie, że będziecie musiały zapłacić za to łóżko?-spytała pani Ewa
-Ja nie będę za nic płacić, dziewczyny też nie, to łóżko rozwalił mój brat razem ze swoimi przyjaciółmi.-odpowiedziałam i wtedy usłyszałyśmy krzyk dobiegający z naszego pokoju:
-Czemu tu nie ma marchewek? Harry obiecałeś, że będą marchewki.-wrzeszczał Lou
-Pewnie Niall je zjadł.-odkrzyknął Harry
-Niall!!! Natychmiast do mnie.-krzyknął Louis i usłyszałyśmy krzyk Zayna:
-Schował się w łazience!-cały ten czas stałyśmy ze zdziwionymi minami, pierwsza otrząsnęła się Ola i powiedziała:
-Oni opłacą wszystkie szkody jakie wyrządzą w tym pokoju.
-Który z nich to twój brat?-spytał Piotrek
-Kup sobie gazetę o 1d to się dowiesz, jeszcze przy okazji możesz sobie w niej sprawdzić, który z nich to mój chłopak.-odpowiedziałam, wiem że zachowałam się chamsko, ale Piotrek naprawdę mnie wkurza.
-Spokojnie.-powiedziała pani Ewa
-Ja pójdę przypilnować, żeby nie roznieśli całego pokoju.-powiedziałam i wróciłam do pokoju, gdzie Niall nadal chował się w łazience, Louis próbował się do niego dostać, Harry i Zayn siedzieli na kanapie i oglądali film, a Liam do kogoś dzwonił. Po chwil do pokoju weszły dziewczyny, Nikola powiedziała:
-Wiecie, że trzeba za to zapłacić?-głową wskazała na łóżko.
-Tak. Liam wszystko załatwi.-odpowiedział Zayn, w tym momencie Liam odłożył telefon i powiedział:
-Wszystko załatwione, przyjadą naprawić to łóżko, ale prosili, żebyśmy na czas naprawiania go poszli na miasto albo do nas.
-Czyli ma nas po prostu nie być w tym pokoju?-spytałam
-Tak, bo Paul (nasz menager) uważa, że na pewno będziemy przeszkadzać i się wygłupiać.-odparł Liam
-Dobrze. To za ile przyjadą?-spytała Klaudia
-Za pół godziny.-odpowiedział Liam
-To ja się ubiorę.-powiedziałam ziewając.

niedziela, 12 stycznia 2014

Rozdział 12

No i mamy kolejny rozdział!!! Przepraszam, że taki krótki, ale mam bardzo dużo nauki. Stwierdziłam, że będę dodawać krótsze rozdziały, bo gdyby miały być długie to pojawiałyby się o wiele rzadziej. Mam nadzieję, że ten rozdział się Wam podoba.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ.

Podeszła do nas kelnerka i podała nam menu. Ja wybrałam sałatekę, a Harry Raviolli z grzybami.
-Chcą państwo coś do picia?-spytała kelnerka
-Tak, poproszę late machiato.-powiedziałam, moja mama nie nawidzi jak piję kawę, ale ja ją uwielbiam, więc jeśli tylko mogę to zawsze zamawiam ją w restauracji.
-A ja poproszę colę.-powiedział Harry. Kelnerka odeszła, i po 15 min przyniosła nasze zamówienie.
-To może teraz ty mi coś o sobie opowiesz?-spytałam Harrego, a on zaczął mi opowiadać o swoim dzieciństwie, a potem o tym jak poszedł do x-factor'a, jak poznał chłopaków i o swojej karierze. Podczas rozmowy nachylaliśmy się do siebie, tak że kiedy Harry wypowiedział ostatnie słowa dotyczące jego kariery nasze usta złączyły się w pocałunku. Po skończonej kolacji wyszliśmy z restauracji i wsiedliśmy do samochodu Harrego.
-Mówiłaś, że nigdy nie byłaś na London Eye, więc jeśli nie jesteś jeszcze zmęczona to możemy teraz tam pojechać.-powiedział Harry, spojrzałam na zegarek była 21:05.
-Nie jestem zmęczona.-powiedziałam, Harry przekręcił kluczyki w stacyjce i ruszyliśmy. Podczas drogi rozmawialiśmy o wszystkimi i o niczym. Po 15 minutach byliśmy na miejscu, wysiedliśmy z samochodu i podeszliśmy do London Eye.
-Ale ogromne.-powiedziałam, a Harry splótł razem nasze palce i wsiedliśmy do kapsuły. Kiedy byliśmy na górze Harry powiedział:
-Spójrz w górę.-spojrzałam, a na  ciemnym niebie pojawiły się fajerwerki, które stworzyły napis: I <3 YOU JOANNA!!!!
TWÓJ HARRY <3 <3 <3
-Ja ciebie też kocham.-wyszeptałam, odwróciłam się w jego stronę i przyciągnęłam go do siebie, a Harry podniósł mnie i pocałował. Dotyk jego ust na moich przeszył mnie jak bym została porażona prądem. Harry objął mnie mocniej, a ja zacisnęłam ręce na jego ramionach. Słyszałam, że jego serce przyspieszyło, zupełnie tak jak moje. Ten pocałunek był zupełnie inny niż pozostałe. Harry całował mnie delikatnie, a jednocześnie z wielką namiętnością. Kiedy oderwaliśmy się od siebie gwałtownie zaczerpnęłam powietrza, zupełnie zapomniałam o oddychaniu.
-Dziękuję.-powiedziałam, a Harry spojrzał na mnie z pytającą miną i spytał:
-Ale za co?
-Za to że jesteś, za to że mnie kochasz, za ten wspaniały wieczór i za to że mogłam cię poznać.-powiedziałam, a wtedy dojechaliśmy na dół, wysiedliśmy z kapsuły i wsiedliśmy ponownie do samochodu Harrego, który odwiózł mnie do hotelu. Weszłam do pokoju, a dziewczyny już spały, sprawdziłam godzinę była już 23:40. Zastanawiałam się czy napisać SMS'a do Ilony bo pewnie już śpi. Zdecydowałam że napiszę bo inaczej zrobi mi aferę. Wzięłam laptopa i usiadłam na fotelu pod oknem. Zalogowałam się na skayp'a i wysłałam SMS'a do ili. Czekając, aż ona zrobi się dostępna zalogowałam się na fb i zmieniałam w ustawieniach, żeby tylko znajomi widzieli posty które dodaję. Po 5 min zadzwoniła do mnie Ilona, odebrałam i ili pojawiła się na ekranie. Siedziała na łóżku w piżamie, a włosy miała potargane.
-Widzę, że cię obudziłam.-powiedziałam
-Nie szkodzi. Lepiej opowiadaj jak tam randka z Harrym.
-Było wspaniale Harry opowiadał mi o swoim dzieciństwie, o tym jak poszedł do x-factor'a i o całej swojej karierze.
-I co?? To co ci powiedział zgadza się z tym co piszą w gazetach?-spytała Ilona
-Nie wszystko. Gazety robią ze wszystkiego wielkie halo. A tak naprawdę to Harry jest bardzo miłym facetem.-odpowiedziałam
-I co dalej robiliscie?
-Potem mnie pocałował, a poźniej poszliśmy na London Eye i kiedy byliśmy na górze na niebie pojawiły się fajerwerki które utworzyły napis:
I <3 YOU JOANNA!!!!
TWÓJ HARRY <3 <3 <3, a potem się całowaliśmy.-odparłam
-Aaaa!!-krzyknęła Ilona
-Nie krzycz tak. Dziewczyny śpią.-powiedziałam
-Okej okej. A co tam z Niallem?-spytała
-A co ma być?-odpowiedziałam pytaniem na pytanie
-No jaki on jest? Cieszysz się, że on jest twoim bratem?
-Tak cieszę się i Niall jest naprawdę bardzo miły. Powiedział, że będzie się mną opiekował i że zawsze chciał mieć młodszą siostrę.
-Awww..-powiedziała, a potem dodała:
-Pamiętasz o jego urodzinach?
-Tak. Są 13 września czyli za 3 dni.-odparłam
-A co mu kupisz?
-Nie mam pojęcia. Jeszcze o tym nie myślałam.-powiedziałam
-To lepiej pomyśl bo zostało ci nie wiele czasu.
-No wiem. Muszę coś wymyślić do soboty.-odparłam
-Dobra ja już kończę bo jutro idę do szkoły.-powiedziała ili
-Papa.-odparłam
-Papa.-pożegnałyśmy się i weszłam na fb, miałam bardzo dużo powiadomień, weszłam  na stronę (na facebook'u): "Jaram się Niallem Horanem bardziej niż Fredka Jeremiaszem" jest to strona polskich Directionerek, to co tam zobaczyłam było miłym zaskoczeniem. Oczywiście pojawiły się zdj moje i Hazzy, ale nie było hejtow dotyczących mnie. Jedna z adminek napisała, że mnie nie lubi i pod tym postem było mnóstwo komentarzy, że ona nie ma prawa tak o mnie mówić bo mnie nie zna. Inne adminki napisały, że dla nich najważniejsze jest szczęście Harrego. Weszłam też na inne polskie fanpage 1D i tam też nie było hejtów dotyczących mojej osoby. Jednym słowem większość polskich Directionerek zaakceptowały to że jestem siostrą Nialla i dziewczyną Harrego, niektóre się bardzo z tego cieszą bo mają nadzieję, że One Direction przyjadą do Polski. Gorzej było na fanpage'ach 1d innych krajów, na których było sporo hejtów, na szczęście były też miłe słowa na mój temat. Siedziałam jeszcze trochę na fb i ok 2:00 poszłam spać.

Happy birthday Zayn!!!!!!
Nie mogę uwierzyć, że ma już 21 lat!!!!!

czwartek, 9 stycznia 2014

Rozdział 11

CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Przepraszam, że taki krótki rozdział i nic się w nim nie dzieje, ale jest już 23:56, a ja jestem śpiąca, a muszę jeszcze powtórzyć do testu z niemca.
W ogóle ten tydzień był okropny(pod względem sprawdzianów)
We wtorek z polskiego z lektury.
W środę z angielskiego i geografi
A dzisiaj z chemi.
Postaram się żeby następny rozdział był ciekawszy, ale jutro raczej się nie pojawi bo spotykam się z koleżankami. Możecie pisać swoje pomysły na opowiadanie. Przepraszam za błędy, ale nie chcę mi się sprawdzać i szukać tych błędów.A teraz zapraszam do czytania.
Do hotelu wróciłyśmy przed 16. Kupiłam tą sukienkę i dobrałam do niej dodadki czarną torebkę, szpilki oraz kolczyki, pierścionek i branzoletkę. O 18 zaczęłam się szykować na randkę, Klaudia chciała mnie uczesać ale ja zdecydowałam, że zostawię  rozpuszczone włosy. Teraz siedzę na krześle przed lustrem w pokoju, a Nikola mnie maluje. Za pół godziny ma przyjść Harry, a ja się już stresuję. Jestem ciekawa gdzie mnie zabierze. Mam nadzieję, że to będzie wspaniały wieczór.
19:00:
Usłyszałam pukanie do drzwi(jaki on jest punktualny), wzięłam torebkę uściskałam dziewczyny i otworzyłam drzwi.
-Hej.-powiedziałam niepewnie
-Cześć kochanie.-odpowiedział Harry i wpił się w moje usta, ja oczywiście oddałam pocałunek. Niestety Nikola nam przerwała:
-Fuuu... Nie przy ludziach!!!-Nic nie odpowiedziałam tylko wystawiłam jej język i trzasnęłam drzwiam, łapiąc Harrego za rękę i idąc z nim w stronę jego samochodu. Wsiedliśmy do auta(o dziwo pod hotelem nie było żadnych krzyczących fanek). Jechaliśmy w milczeniu pół godziny, ale w końcu nie wytrzymałam i przerwałam ciszę:
-To powiesz mi gdzie mnie zabierasz?-Harry spojrzał na mnie i pokręcił głową
-Jeju.... Wiesz że nie nawidzę niesodzianek.-powiedziałam
-No dobrze, mogę ci zdradzić połowę. Wybierasz pierwszą czy drugą połowę?-spytał
-Pierwszą.-odpowiedziałam bez namysłu
-Ok...ale ta druga jest o wiele ciekawsza...-powiedział w zamyśleniu
-Możesz mi wreszcie powiedzieć?-powiedziałam bo wiedziałam, że na pewno nie zgodzi się żeby zdradzić mi 2 cześć naszej randki.
-Na początek pójdziemy do restauracji, ale tylko wtedy jeśli nie przeszkadza ci to, że cały świat się o tym dowie.-powiedział,  a ja po krótkim namyśle odpowiedziałam:
-Nie nie przeszkadza mi to i tak już wiedzą że jestem siostrą Nialla.-powiedziałam  i zamyśliłam się "Miałam sprawdzić tweeter'a, ciekawe jaką opinię mają na mój temat Directionerki?" wyjęłam swój telefon i zalogowałam się na tweeter'a i bardzo się zdziwiłam. Strasznie dużo nieznanych mi osób mnie obserwowało. W tym cały zespół One Direction. Znalazłam tweeta Niall, w którym "informował świat" że ma siostrę i tą siostrą jestem ja, napisał też, że wcześniej o nie miał pojęcia, że ma siostrę i brata oraz że ma nadzieję, że wszyscy zaakceptują mnie i Kubę bo on już mnie poznał i jestem wspaniałą osobą.
Nie mogłam uwierzyć, że napisał że jestem wspaniałą osobą. Harry spojrzał na mnie i zapytał:
-Co robisz?
-Sprawdzam tweeter'a, Niall napisał że jestem jego siostrą i chciałam sprawdzić jak inni na to zareagują.
-I co???
-Nie jest źle. Można chyba powiedzieć, że wasze fanki mnie zaakceptowały.-odpowiedziałam. Wylogowałam się z tweeter'a i zalogowałam na facebooka, a tam kolejna niespodzianka: ponad 1000 zaproszeń do znajomych. Byłam tak zamyślona że nie zdałam sobie, że wypowiedziałam swoje myśli na głos:
-Muszę zablokować swoje konto na fb, żeby nie wszyscy widzieli posty ktore dodaje.
-Znam to. Ja też przez to przechodziłem.-powiedział Harry wygrywając mnie tym z zamyślenia
-Myślałam, że nie masz konta na fb.
-Bo nie mam, ale kiedyś miałem.
-Aha.-odpowiedziałam i z powrotem skupiłam się na moim telefonie. Zobaczyłam, że mam 126 nieprzeczytanych wiadomości od Ilony, czyli mojej przyjaciółki z gimnazjum (ona jest Directionerką) otworzyłam wiadomości i zaczęłam czytać
Co ty sobie myślisz!!!!!!?????
Czemu nie powiedziałaś, że Niall to twój brat!!!!
(Wykrzykników było mnóstwo)
Czemu mnie ignorujesz??(i tym razem pełno znaków zapytania)
Może mi wreszcie odpowiesz!!!
Przeczytałam wszystkie wiadomości od ili (tak na nią mówię), a potem odpisałam:
Po 1 nie wiedziałam że Niall jest moim bratem
Po 2 nie ignoruję cię
Po 3 Harry Styles to mój chłopak
Po 4 mogłabyś się najpierw przywitać ze swoją przyjaciółką
Po 5 fajnie, że spytalaś jak tam w Londynie:-)
Odpowiedź uzyskałam na natychmiast:
No hej! Jak tam w Londynie? Jak moglaś nie wiedzieć.
Zaraz, zaraz...
Harry to twój chłopak?
Wyobraziłam sobie jej minę i roześmiałam się, na co Harry zapytał:
-Co jest?
-Nic nic. Tylko powiedziałam mojej przyjaciółce że jesteśmy parą i wyobraziłam sobie jej minę.
-Aha. I jak zareagowała?
-Narazie zapytała "Zaraz zaraz... Harry to twój chłopak"-naśladowałam jej głos i odpisałam jej
Tak
Po 2 sekundach dostałam odpowiedź:
Wejdź na skayp'a, musimy pogadać, masz mi wszystko opowiedzieć!!!!!
Znowu masa wykrzykników. Odpisałam jej:
Nie mogę teraz, jadę z Harrym samochodem na randkę, ale nie powiem ci gdzie bo sama nwm.
Znowu bardzo szybko odpisała:
Masz wejść na skayp'a jak tylko bd mogła. Oczywiście napisz mi smsa że weszłaś żebym ja też weszła!!!!! A teraz nie przeszkadzam. Pa kochana!!!
Odpisałam tylko:
Okok. Do zobaczenia.
-Jesteśmy.-powiedział Harry i wysiedliśmy z samochodu. Moim oczom ukazała się malutka restauracja, była ślicznie urządzona. Rozejrzałam się, a Harry podszedł do mnie, złapał za rękę i szepnął mi do ucha:
-Jesteśmy poza Londynem. To moja ulubiona restauracja.-uśmiechnęłam się i weszliśmy do środka. Zanim drzwi się za nami zamknęły zobaczyłam blask flesza, a Harry powiedział:
-Jutro będziesz w gazetach, a w internecie już dzisiaj.-usiedliśmy pod scianą przy 2 osobowym stoliku.

wtorek, 7 stycznia 2014

Zmiana w bohaterach

Mała zmiana w bohaterach. Znalazłam te zdjęcia i po prostu musiałam to zmienić. Mam nadzieję, że się nie giewacie.
Zdjęcie naszego kochanego Harolda:

Rozdział 10 :-P

*OCZAMI ASI*
Na basenie było bardzo fajnie, dziewczyny oczywiście wypytały mnie o wszystko, więc opowiedziałam rozmowę z Niallem i Harrym. One bardzo się cieszyły z mojego szczęścia cieszę się że mam takie wspaniałe przyjaciółki. Dzisiaj jest środa czyli 10 września, 5 dzień naszego pobytu w Londynie, ci co chcą mogą iść z nauczycielami do jakiegoś ogrodu botanicznego w Londynie, ale my z dziewczynami ustaliłyśmy, że nie idziemy z nimi. Teraz jest już 10, a my jeszcze nie byłyśmy na śniadaniu.
 -Asiu! Idziesz dzisiaj gdzieś?-spytała Nikola, jak na razie nie miałam żadnych planów i myślałam, że to one coś wymyślą.
 -Jeszcze nie wiem. Myślałam, że to wy coś wymyślicie.-odpowiedziałam.
 -To może zakupy?-spytała Ola
-Świetny pomysł.-odparłam
-Tylko może najpierw zjemy śniadanie?-spytała Nikola
 -Zjemy na mieście.-odpowiedziała Ola
-Ok, to idę się przebierać.-powiedziałam, wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki wybrałam to:

Wyszłyśmy przed hotel i poszłyśmy w stronę najbliższego centrum handlowego, na szczęście nie miałyśmy daleko. Właśnie miałyśmy willę One Direction, dzisiaj nie było tu tłumu fanek, kreciły się tu tylko 4 dziewczyny. Rolety w oknach były poodsłaniane, a w jednym z nich zobaczyłam Nialla, stał tyłem, wydaje mi się, że w kuchni, kiedy się odwrócił zobaczył mnie i pomachał, a ja mu odmachałam. Niall otworzył okno i krzyknął.
-Może chcecie wejść na chwilę?-spojrzałam na dziewczyny, a one pokiwały twierdząco głowami.
-Z chęcią, ale nie jadłyśmy jeszcze śniadania.-odkrzyknelam Niallowi
-To możecie zjeść u nas.-krzyknął Niall, a obok niego pojawił się Zayn i coś do niego powiedział, ale nie usłyszałyśmy w odpowiedzi Niall wskazał na nas, a Zayn krzyknął:
-Hej dziewczyny. Zapraszamy do nas.-podeszłyśmy do furtki(cała ich posiadłość była ogrodzona, żeby natrętne fanki im nie przeszkadzały), Niall wyszedł przed dom i otworzył nam furtkę, a następnie wpuścił nas do środka i zamknął drzwi. W korytarzu stał Zayn, przywitał się z nami i zaprowadził do salonu i poszedł do kuchni robić śniadanie z Niallem dla nas i reszty zespołu. Po pół godzinie Niall zawołał nas na śniadanie. Była już 11.00 i wszystkie byłyśmy strasznie głodne. Weszłyśmy do kuchni i usiadłyśmy przy stole. Muszę przyznać, że Niall z Zaynem świetnie się spisali. Na stole były tosty, a dla każdego zrobili kakao.
-Smakowicie wygląda.-powiedziałam, dobrze, że mają taki duży stół bo inaczej nie zmieściło by się tam 9 osób. Usiedlyśmy i Klaudia spytała:
-A nie czekamy na resztę?
-Nie, oni jeszcze śpią, bo wczoraj późno poszli spać.-odparł Niall, zaczęliśmy jeść i po ok.5 min dołączył do nas Louis, potem Liam, a Harrego ciągle nie było.
-Która jest godzina?-spytałam Nialla
-12.46-odpowiedział
-To my już będziemy iść.-powiedziała Nikola, wstałyśmy i poszłyśmy ubrać kurtki i buty
-A nie zaczekacie aż Harry się obudzi?-spytał Lou
-Niestety nie.-odpowiedziała Nikola
-Idziemy na zakupy.-dodałam
-Harremu będzie przykro jak się dowie, że tu byłyscie i nie poczekałyście aż wstanie.-powiedział Niall. Louis już poszedł z powrotem do kuchni.
-No to możesz mu nie mówić, że tu byłyśmy.-powiedziała Ola i Niall miał już coś odpowiedzieć, ale przerwał nam krzyk Louisa, a po chwil zobaczyliśmy Zayna z marchewką w ręce i goniącego go Louisa.
-Oddaj mi tą marchewkę bo zabiorę ci lakier do włosów.-krzyczał, ale Zayn się nim nie przejmował i biegali po całym salonie ciągle krzycząc. Na szczęście przyszedł Liam i kazał Zaynowi oddać marchewkę. Wtedy na schodach pojawił się Harry w samych bokserkach.
-Co tu się dzieje?-spytał, a kiedy nas zobaczył dodał:
-Hej dziewczyny.
-Cześć.-odpowiedziałam
-Dobrze, że założyłeś te bokserki.-powiedział Niall, "no tak przecież Harry lubi chodzić nago po domu" pomyślałam i zadzwonił mój telefon spojrzałam na wyświetlacz i okazało się, że to Kuba.
-To mój brat muszę odebrać.-powiedziałam
-Przecież Niall do ciebie nie dzwoni.-powiedział Louis
-Niall nie jest moim jedynym bratem.-odparłam i odebrałam, a wszyscy się na mnie patrzyli.
*Rozmowa telefoniczna*(po polsku)
A:Hej
K:Hej! Co tam u cb?
A:Bardzo dobrze. Zaraz idziemy z dziewczynami na zakupy.
K:A jak tam koncert?
A:Było wspaniale. A tak w ogóle to poznałam One Direction.
K:Wiem.
A:Powiedzieli ci o wszystkim?
K:Tak i dlatego dzwonię.
A:I co? Cieszysz się?
K:Nie wiem. Jestem zły na rodziców, że nam nie powiedzieli.
A:No nie marudź tylko się ciesz. W końcu masz brata, którego zawsze chciałeś mieć.
K: Ja chciałem młodszego brata. I wiesz co sądzę na temat tego twojego 1d.
A:Niall jest naprawdę wspaniały. Musisz go poznać.
K:Nawet nie wiem, który to ten Niall.
A:To ten blondyn. A wiesz który to Harry?
K:Tak ten z loczkami.
A:No dokładnie. Więc to jest mój chłopak.
K:Serio??
A:Tak serio. A co? Przeszkadza ci to?
K:Nie. Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa.
A:Jestem.
K:To dobrze. Papa.
A:Papa.
-I co?-spytał Niall
-A co ma być?-odparłam
-Powiedzieli mu?-spytał Niall
-Tak mam nadzieję, że cię polubi bo w końcu jesteś jego bratem.-odparłam
-To on nas nie lubi?-spytał Louis i zrobił smutną minę.
-Nie za bardzo. Ale on was nie zna, wie o tylko tyle co ja mu powiedziałam. No i jednym z powodów tego, że cały czas o was mówiłam.-odpowiedziałam
-Już wychodzicie?-spytał Harry, sprawdziłam godzinę na telefonie i odpowiedziałam
-Tak, jest już po 13, a my przyszłyśmy tu o 11.-odpowiedziała Ola
-Musimy jeszcze iść na zakupy.-dodałam pożegnaliśmy się oczywiście Harry mnie pocałował w usta, a ja oddałam pocałunek, potem wyszłyśmy. W centrum handlowym byłyśmy o 13.25, poszłyśmy do New Yorkera, wybrałyśmy ciuchy które nam się podobały i poszłyśmy z nimi do przymierzalni.
-Jak wyglądam?-spytałam prezentując dziewczyną kolejną sukienkę:

-Ślicznie.-odpowiedziała mi Nikola
-A gdzie zamierzasz w niej iść?-dodała Klaudia.
-Na randkę.-odpowiedziałam
-Harry cię zaprosił?-spytała Ola
-Jeszcze nie.-odpowiedziałam i zadzwonił mój telefon, był to Harry
*Rozmowa telefoniczna*
A:Hej
H:Hej kotku. Co robisz?
A:Jestem na zakupach, tak jak mówiłam.
H:Ale kochanie ja nie pytałem gdzie jesteś tylko co robisz.
A:Przymierzam sukienkę.
H:Ładna?
A:Chyba tak.
H:Kupisz ją?
A:Raczej tak.
H:A możesz mi ją opisać?
A:Jest jasno łosośowa, bez ramiączek, ma czarny pasek z kokardą, u góry jest obcisła, a na dole nie. Muszę jeszcze wybrać do niej jakieś dodatki
H:A co ty na to, żebyśmy wieczorem poszli gdzieś razem?
A:Chętnie.
H:To możesz założyć tą sukienkę jeśli ją kupisz.
A:Dobrze. Do zobaczenia.
H:Przyjadę po cb o 19 ok?
A:Dobrze. Papa. Kocham cię.
H:Ja cb też. Papa.

niedziela, 5 stycznia 2014

Rozdział 9


CZYTASZ=KOMENTARZ
Jak tam sylwester??????? Życzę wam szczęśliwego nowego roku i pamiętajcie NIEDŁUGO URODZINY ZAYNA.
Mam nadzieję, że rozdział się podoba.



*OCZAMI ASI*
Mam starszego brata i bardzo się z tego cieszę, ale jak on mógł zrobić coś takiego? Czemu on powiedział wszystkim, że zakochałam się w Harrym. No ale to mój brat, więc mu wybaczę. Teraz leżę w łóżku i myślę o wszystkim czego się dowiedziałam, a jest tego sporo. Jestem ciekawa jak na to zareaguje Kuba mój młodszy brat, który nie za bardzo lubi One Direction. Rozmyślałam tak jeszcze chwilę, a potem odpłynęłam do krainy Morfeusza.
Rano:
-Asia, Ola wstawajcie!!! Musimy iść na śniadanie!-wykrzyknęła Nikola
-Ja już jestem ubrana, a Klaudia jest w łazience. Za 10 minut mamy być na śniadaniu!!!-cały czas krzyczała Nikola.
-Czemu tak krzyczysz?-zapytała Klaudia, która właśnie wyszła z łazienki
-No bo one nie chcą wstać.-odparła Nikola
-Już wstajemy.-powiedziałam. Ubrałyśmy się i poszłyśmy na śniadanie. Ja ubrałam to:

Teraz stoimy przed hotelem i czekamy, aż wszyscy się zbiorą, a potem idziemy do kina na jakiś film.
Kiedy już wszyscy się zebrali to wsiedliśmy do autokaru i pojechaliśmy pod kino. Razem z Olą, Klaudią i Nikolą usiadłyśmy z tyłu. W czasie drogi dostałam SMS'a od Nialla:
Cześć siostrzyczko!!!
Na jaki film idziecie? I o której?
Ps.Mam nadzieję, że już się na mnie nie gniewasz:-)
-Od kogo dostałaś SMS'a?-spytała Nikola
-Od Nialla.-odparłam
-A co chce?-spytała
-Chce wiedzieć o której i na jaki film idziemy do kina.
-A po co mu to?-spytała Ola
-Nie mam pojęcia.-odpowiedziałam i napisałam do Nialla:
Do kina idziemy na 10.25. Na "W pierścieniu ognia". A tak w ogóle to po co ci to?
Ps.Dalej się gniewam.
Szybko dostałam odpowiedź:
A tak tylko chciałem wiedzieć. Do zobaczenia wieczorem.
Jechaliśmy jeszcze 15 min, pod kinem byliśmy o 10:10
Kiedy wysiadaliśmy, zobaczyłyśmy, że pod kinem jest straszny tłok.
-Boże ile tu ludzi.-powiedziała Nikola
-Masakra i jeszcze cały czas krzyczą.-dodałam. Kiedy poszłyśmy bliżej , zobaczyłyśmy powód tych krzyków, było to One Direction. Stali sobie, rozdawali autografy i robili zdjęcia z fankami.
-Przynajmniej wiemy po co Niall chciał wiedzieć na jaki film idziemy.-powiedziała Nikola
-Ja go zaraz uduszę.-powiedziałam
-Spokojnie to twój brat.-powiedziała Ola, dziewczyny oczywiście wiedziały o tym, że Niall powiedział Harremu, ale za bardzo się tym nie przejęły. Kiedy 1d nas zobaczyli, zaczęli nam machać.
-Co oni sobie wyobrażają?-powiedziałam, odwróciłam się i razem z dziewczynami poszłyśmy za naszą klasą do sali kinowej. Oczywiście po chwili dostałam SMS'a.
Co to miało być? Wstydzisz się własnego brata? I tak idziemy na ten sam film co wy, więc na pewno się spotkamy:-). Kocham cię!!!
Niall
Pokazałam dziewczyną SMS'a, a one zaczęły się śmiać.
-Co was tak bawi?-spytał Piotrek
-Nic.-odpowiedziałam
-To co je tak bawi? I czemu nie podeszłyście do One Direction? Z tego co wiem to wasz ulubiony zespół?-spytał
-Nie mam pojęcia co je tak bawi, bo ja nie widzę w tym nic śmiesznego, a do 1d nie podeszłyśmy bo mamy już ich autografy, a tam był tłum krzyczących fanek.-odparłam i usiadłam w fotelu, ponieważ weszliśmy już na salę. Siedzę pomiędzy Olą, a Nikolą. Klaudia siedzi obok Oli, a Piotrek obok Nikoli. Wyjęłam telefon i odpisałam Niallowi:
Nie wstydzę się ciebie!!! Mogłabym ogłosić całemu światu, że jesteś moim bratem, ale raczej nikt by mi nie uwierzył:-). A nie podeszłam do ciebie tylko dlatego, że nie chciałam cię zabić na oczach tych wszystkich fanek:-P. Nie byłabym taka pewna czy się spotkamy bo siedzę na środku rzędu pomiędzy Olą, a Nikolą. I lepiej się pospieszcie bo zaraz zaczyna się film.
Wysłałam mu tą wiadomość akurat kiedy wchodzili na salę. Ja z klasą siedziałyśmy w ostatnim rzędzie tak, że dokładnie widzieliśmy całą salę. Niall szedł z telefonem w ręce i czytał moją wiadomość, a potem zaczął coś pisać na telefonie i po chwili dostałam SMS'a, a on popatrzył się na mnie z uśmiechem:
Skoro uważasz, że tobie by nie uwierzyli to zrobiłem to za ciebie i teraz cały świat już wie, że jesteś moją siostrą(sprawdź twitter'a). I jak widzisz nie spóźniliśmy się na film.
Po chwili dostałam 2 SMS'a, myślałam, że jest od Nialla, ale okazało się że to od Harrego:
To z tobą Niall tak pisze? Bo po wczoraj myślałem, że się do niego nie odezwiesz:-). I z chęcią podszedł bym do ciebie i powiedział ci to w twarz, ale nie wiem czy ty chcesz żebym do ciebie podchodził, ale ja ci przecież powiedziałem, że się w tobie zakochałem. KOCHAM CIĘ mam nadzieję, że ty mnie też.
Najpierw odpisałam Niallowi:
Poźniej sprawdzę tego twitter'a, a co do filmu to zdajecie sobie sprawę, że to jest 2 część trylogii IGRZYSKA ŚMIERCI?
Zabrałam się za odpisywanie Harremu:
Tak Niall pisze ze mną, a ja nie mówiłam, że się do niego nie odezwę tylko, że jak go spotkam to zabiję. I też cię kocham, ale chyba nie jestem gotowa na kolejny związek. Muszę się nad tym zastanowić, a co ważniejsze muszę cię poznać.
Wysłałam tego SMS'a i dostałam wiadomość od Nialla:
Nie mogłaś mi wcześniej powiedzieć, że to 2 cześć teraz chłopaki mnie zabiją, że muszą oglądać coś czego nie rozumieją:-(.
Odpisałam:
Skąd miałam wiedzieć, że zamierzacie na niego iść?. A niech oni cię nie zabijają, ja to z chęcią zrobię:-).
Odpisał mi w chwili kiedy na ekranie pojawiła się Katniss i film się zaczął:
No mogłabyś mi wybaczyć... Ja cię naprawdę przepraszam. A tak w ogóle to co to za dziewczyna na ekranie?
Odpisałam mu:
Zastanowię się nad wybaczeniem. A teraz oglądaj film i już nic do mnie nie pisz.
Ps. Ta dziewczyna to Katniss Everdeen.
Doskonale wiedziałam co się stanie w tym filmie bo czytałam książkę. Piotrka strasznie denerwowało to że  opowiadam co się zaraz stanie. W pewnym momencie musiałam iść do toalety, ale nikt nie chciał ze mną iść, więc wstałam i pobiegłam sama. Liczyłam na to, że Niall, ani Harry nie zobaczą, że wychodzę, ale się przeliczyłam i oboje mnie zauważyli i pobiegli za mną. Zaraz jak wybiegłam z sali dogonili mnie i Niall złapał mnie za rękę i spytał:
-Co się stało?
-Nic.-odparłam
-To czemu tak wybiegłaś?-spytał Harry, a ja myślałam, że zaraz się posikam, bo już nie mogłam wytrzymać.
-Muszę do toalety, a nie chcę stracić filmu, więc Niall mógłbyś mnie póścić?
-Okok.-odpowiedział Niall, a ja pobiegłam do toalety. Niall i Harry weszli za mną chociaż to była damska toaleta. Kiedy już się załatwiłam oni nadal tam stali.
-To, że jesteście sławni nie znaczy, że możecie wchodzić do damskiej toalety.-powiedziałam, myjąc ręce
-I tak tu nikogo nie ma.-powiedział Niall, a Harry podszedł do mnie i mnie pocałował, a ja oddałam jego pocałunek.
-Już ci się nie śpieszy na film?-spytał Niall, a ja oderwałam się od Harrego
-Jakoś nie zabardzo i tak Piotrek ma cały czas do mnie pretensje.-powiedziałam
-Kto to?-spytał Harry
-No, przecież go poznaliście, to mój były.-odpowiedziałam
-To czemu ma pretensje do mojej małej siostrzyczki?-spytał Niall
-Bo czytałam książkę i opowiadam mu co się stanie.-odpowiedziałam
-To może chcesz usiąść obok mnie?-spytał mój brat, a ja dostałam SMS'a od Piotrka:
Asia gdzie ty jesteś???
Szybko mu odpisałam:
W toalecie, już idę później ci wszystko wytłumaczę.
-Co jest? Siadasz koło mnie?-ponowił pytanie Niall
-Nic nie jest, tylko Piotrek się o mnie martwi i nie siadam koło ciebie bo będzie im się bezemnie nudzić.-odpowiedziałam
-Jak to się o ciebie martwi? Przecież zerwaliście.-powiedział Harry, na co Niall krzyknął:
-Hazza jest zazdrosny!!!!
-Ja i Piotrek jesteśmy przyjaciółmi.-odpowiedziałam, ignorując Nialla
-Aha.-odpowiedział Harry, wyszliśmy razem z toalety i wróciliśmy na salę.
-Co cię tak długo nie było?-spytała Nikola
-No bo Niall i Harry poszli za mną, a jak weszłam do toalety to oni też i czekali na mnie przy zlewach. Jak umyłam ręce to Harry mnie pocałował. A potem Niall musiał nam przerwać nasz pocałunek.-kiedy mówiłam o pocałunku Nikola zaczęła piszczeć
-Cicho bądź. No a potem Piotrek napisał tego SMS'a i Harry był zazdrosny.-dokończyłam
-Ale super!! To czemu nie siedzisz.teraz koło nich?-spytała
-Bo powiedziałam im że będzie wam bezemnie smutno. No i kto by za mnie denerwował Piotrka?-spytałam
-Jesteś nie możliwa.-powiedziała i wróciłyśmy do oglądania filmu. Po filmie pani.Ewa poprosiła nas żebyśmy szybko poszli do autokaru bo na dworze leje deszcz i raczej nie pójdziemy na London Eye. Kiedy byliśmy już w autokarze ustaliliśmy, że wracamy do Hotelu i dopiero o 20 pojedziemy do aquaparku.
-Jest 13, więc mamy jeszcze sporo czasu, ale jeszcze chwilę tu postoimy, nie możemy wyjechać bo One Direction stoi pot dachem przy wyjeździe z parkingu i  rozdaje autografy przez co jest straszny tłok przez który się nie przebijemy.-powiedziała nasza nauczycielka
-Asia możesz im powiedzieć, żeby się przenieśli z tym rozdawaniem autografów?-spytała Ola
-Właśnie miałam zadzwonić do Nialla, że nie mogę się z nim spotkać wieczorem, ale może lepiej będzie jak poproszę go żeby podszedł pod tu i żebym mogła z nim normalnie porozmawiać.-powiedziałam
-Tak tylko lepiej powiedz to najpierw pani Ewie.-odparła Ola, więc ja podeszłam do naszej nauczycielki i powiedziałam
-Czy mogłabym chwilę porozmawiać z kimś kto jest na zewnątrz?
-Tak oczywiście i tak stoimy i czekamy.-odpowiedziała
-Dobrze tylko napiszę mu SMS'a.-powiedziałam
-Dobrze.-napisałam do Nialla SMS'a:
Możemy porozmawiać? Podejdź do autokaru:-).
Ps.Już się nie gniewam
Bardzo szybko dostałam odpowiedź:
Jasne, zaraz będę.
Ochroniarze utorowali chłopakom drogę do autokaru i po chwili oni już stali pod drzwiami.
-Mogą wejść na chwilę?-spytałam panią Ewę
-To z nimi chcesz porozmawiać?-spytała moja nauczycielka, a wszystkie dziewczyny, które lubiły One Direction patrzyły się na mnie.
-Ja chciałam rozmawiać z Niallem i nie wiem po co oni tu wszyscy przyszli.-odparłam
-Aha. Niech oni lepiej wejdą do środka bo inaczej nie porozmawiacię
-Dobrze.-drzwi się otworzyły i chłopcy weszli do środka
-Hej.-Niall mnie przytulił
-To o czym chciałaś rozmawiać.-szepnął mi na ucho bo wszyscy się na nas patrzyli
-Jest brzydka pogoda, więc nie idziemy na London Eye, a do aquaparku jedziemy o 20.-szepnęłam, a on podniósł mnie i przerzucił sobie przez ramię. A do pani powiedział.
-Zabieram ją na jakiś czas, ale oddam przed 20 dobrze?
-A czemu ją zabierasz?-spytała nauczycielka
-Bo chcę z nią spędzić trochę czasu, żeby móc ją poznać.-odparł
-Aaa... No dobrze jeśli ona tego chce.-powiedziała
-Tak chcę.-odparłam i zwróciłam się do Nialla
-Może postawisz mnie na ziemi?
-No dobrze.-odstawił mnie na ziemię i wysiedlismy z autokaru. W samochodzie jechaliśmy ja, Niall i Harry, a w drugim jechali Louis, Liam i Zayn
-Co to miało być?-spytałam
-Ale co?-spytał Niall
-Ty już dobrze wiesz co.-odparłam
-Nie. Nie wiem.-odpowiedział Niall
-No dobra już nie ważne. To gdzie jedziemy?-nie nawidzię nieapodzianek, ale Niall nie chciał mi powiedzieć. Po jakiś 40 minutach zatrzymaliśmy się pod ich willą.
-Wysiadamy?-zapytałam Nialla
-Tak.-wysiedliśmy i razem z Niallem poszliśmy do jego pokoju, a tam pod ścianą stał stolik, na którym stało jedzenie. Usiedliśmy na łóżku.
-Chciałem cię zabrać do restauracji, ale to tak nagle wypadało, że jednak jesteśmy tutaj.-powiedział
-Mi się tu podoba.
-To może coś opowiesz mi o swojej rodzinie?-spytał
-Mam, a w zasadzie mamy barta Kubę, on poszedł teraz do 3 klasy gimnazjum. Zastanawiałam się jak on zareaguje na to, że jesteś jego bratem bo on nie przepada za One Direction. Moja mama, czyli siostra twojej mamy jest właścicielką agencji modelek i bardzo dobrze zarabia. Tata jest właścicielem jakieś dużej firmy, ale nie mam pojęcia jakiej, on też bardzo dobrze zarabia, także nigdy niczego mi nie brakuje, mam wszystko o co poproszę. Za mój telefon też oni płacą, a rachunki za niego są bardzo wysokie, no ale nic nie poradzę na to, że często smsuje lub dzwonię. Z Kubą bardzo dobrze się dogaduję, ale zawsze chciałam mieć starszego brata.
-No to teraz już masz.
-Tak i bardzo się z tego cieszę. Mam też młodszą kuzynkę, która ma teraz 8 lat i ma na imię Julia, jest waszą wielką fanką i cały czas liczy, że przyjedziecie do Polski i będzie mogła iść na wasz koncert. W przyszłości chciałabym zostać fotografem. Fotografia to moja pasja...-rozmawialiśmy jeszcze długo i tak ok.18 zeszliśmy na dół, gdzie reszta siedziała w salonie.
-Ja już muszę iść. Pa.-powiedziałam i porzegnałam się z chłopakami przytulając ich, a kiedy doszłam do Harrego on pocałował mnie w policzek i powiedział, że mnie odprowadzi. Podczas drogi  zadawał mi różne pytania, a ja na nie odpowiadałam.
H:Jaki jest twój ulubiony kolor?
A:Miętowy.
H:Co jest twoją pasją?
A:Robienie zdjęć.
H:Jak się nazywa twój młodszy brat?-nie mam pojęcia skąd on wie, że mam młodszego brata bo chyba mu o tym nie mówiłam, ale może rozmawiał z Niallem.
A:Kuba.
H:Kiedy masz urodziny?
A:2 marca.
H:Czego nienawidzisz?
A:Sportu.
H:Masz jakiś ulubiony film lub serial?
A:Pamiętniki wampirów.
H:W jakim mieście mieszkasz?
A:W szczecinie.-odpowiedziałam i akurat doszliśmy pod hotel.
-Harry, dzięki że mnie odprowadziłeś. Do zobaczenia.-chciałam już się odwrócić i wejść do środka, ale Harry powiedział:
-Odprowadzę cię do pokoju.
-Ok.-poszliśmy, a kiedy już byliśmy pod drzwiami i chciałam nacisnąć klamkę, Harry objął mnie w pasie i obrócił w swoją stronę, tak, że nasze twarze dzieliły milimetry.
-Zostaniesz moją dziewczyną?-szepnął
-Tak.-odpowiedziałam
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.-wpił się w moje usta i po chwili nasze języki toczyły ze sobą walkę. Harry pchnął mnie na drzwi, a ja złapałam go za włosy. Nagle drzwi, o które się opierałam ktoś otworzył, a ja prawie go wywróciłam, dobrze że Harry mnie trzymał. Okazało się, że to Piotrek.
-Widzę, że już znalazłaś sobie nowego chłopaka.-powiedział po polsku.
-A żebyś wiedział.-odpowiedziałam
-A jeszcze nie dawno to ze mną się całowałaś.-cały czas mówił po polsku.
-To ty zepsułeś nasz związek.-dziewczyny natychmiast pojawiły się koło mnie.
-Piotrek wyjdź.-powiedziała Nikola, a on wyszedł trzaskając drzwiami.
-Co za idiota.-powiedziała Ola po angielsku.
-Nie mówmy o nim.-odpowiedziałam, popatrzyłam na Harrego z uśmiechem i złapałam go za rękę.
-Chciałam wam przedstawić mojego chłopaka.-kiedy to usłyszały, rzuciły się na mnie z piskiem i zaczęły mi gratulować, Harry stał i patrzył się na mnie z rozbawieniem w oczach. Pożegnałam się z nim, a kiedy wyszedł przebrałam się, sprawowałam na basen i wyszłyśmy.